Decyzja o przekształceniu jednoosobowej działalności w spółkę z o.o powinna wynikać z realnych potrzeb, planów rozwojowych i gotowości na nowe obowiązki. Taka zmiana może być bardzo korzystna, szczególnie gdy firma rośnie, generuje coraz wyższe przychody, a właściciel chce ograniczyć osobiste ryzyko majątkowe i uporządkować strukturę prawną zgodnie z zasadami prawa spółek.
Dzięki pełnej księgowości i wymogom sprawozdawczym (takim jak składanie sprawozdań finansowych do KRS) spółka staje się bardziej przejrzysta – co docenią zarówno kontrahenci, jak i instytucje finansowe. Dodatkowo spółka może łatwiej pozyskać kapitał zewnętrzny, np. poprzez kredyt, faktoring lub wejście inwestora.
Dla wielu kluczowa będzie też możliwość skorzystania z estońskiego CIT – czyli odroczenia opodatkowania zysków do momentu ich wypłaty – albo przekazania udziałów do fundacji rodzinnej w celu zabezpieczenia sukcesji. W spółce łatwiej również zaplanować przekazanie firmy kolejnemu pokoleniu, bo udziały są dziedziczone, a nie wygasają jak działalność JDG.
Jednocześnie warto pamiętać, że przekształcenie wiąże się z dodatkowymi kosztami (notariusz, księgowość, doradztwo), większymi formalnościami i obowiązkiem współpracy z księgowym. Pojawiają się nowe role – jak zarząd czy prokurent, a także odpowiedzialność członków zarządu za ewentualne zobowiązania spółki, jeśli egzekucja okaże się nieskuteczna. Pojawia się też temat ZUS – który może być uniknięty, jeśli w spółce jest więcej niż jeden wspólnik.
Jeśli Twoja działalność ma charakter lokalny, jest niewielka, a nie planujesz wchodzić na nowe rynki ani zakładać spółki z o.o. z dodatkowymi wspólnikami, to utrzymanie JDG może być po prostu wygodniejsze i tańsze.